Jak byłam ostatnio u Siostry mojej kochanej ...jednej z kilku ...żeby nie było ...ale ta to jest jędza od molestowania na łonie natury ...
nadłubałyśmy kilka aniołków
muszę zabrać się za konkretną produkcję bo potrzebuję na warsztaty szkolne ..na które wybieramy się razem ..tak tak dzieci będą ozdabiać nasze aniołki
a ja będę z nimi robić pamiętniki , przepiśniki ...złote myśli ...co kto będzie chciał
potrzeba nam trochę tego bo wiadomo dzieci to najbardziej wymagający ludzie ..i bezlitośni krytycy
a z sistrą mto najlepiej mi się lepi ..
Będziesz się Lucynko spełniać pedagogiczno-rękodzielniczo ? Super!
OdpowiedzUsuńbedę prowadziła z siostrą warsztaty ..czy się spełnię to się okarze
Usuńsuper aniołki
OdpowiedzUsuńTak coś wiem na temat dzieci są świetnymi obserwatorami i strasznie bezwzględnymi krytykami. Ale tu nie ma się czego czepić , bo aniołeczki przepiękne są !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
żobaczymy ..nigdy nic nie wiadomo
UsuńBardzo fajne aniołki.
OdpowiedzUsuńfajnie się zapowiadają :)
OdpowiedzUsuń