ukończyłam moja pracę z aniołkami Ani Krućko ...
było ciężko
wiecie jak to jest , ja nie potrafię kopiować ..zawsze coś zmienię i zrobię po swojemu
ta praca była wyjątkowa
po prostu nie podobały mi się moje twory ..ale ukończyłam mimo wszystko
musiałam dorobić im twarze ..nie podobały mi się takie białe ...jak zoombie...
Lucynko, bardzo dobrze że dokończyłaś i że mają buźki. Twoje aniołki nie przypominają mi dziewczynki ze studni :)
OdpowiedzUsuńDzięki buźkom maja też duszę :)
idą na kiermasz do Asi
UsuńZobaczymy czy ktoś je zechce kupić