nie było to najłatwiejsze z zajęć jakie do tej pory miałam
ile godzin łaziłam po necie w poszukiwaniu wskazówek to chyba nawet sama już nie wiem ....ale jest.....
jeszcze nie do końca zrobiona (bo brakło mi kamienia) ale jest
ile to było radości kiedy pierwszy raz ją uruchomiłam i woda zaczeła pluskać......
błogostan poprostu
czas musi zrobic swoje
po zimie będzie wyglądąc bardziej realistycznie ...może jakieś zielone glony lub mech pojawi się w niektórych miejscach
no i trzeba kamieni nazbierać na boki ...dużo kamieni
ale nie poddam się musi mi się udać i tyle
zawsze chciałam mieć taką pluszczącą wodę i mieć ją będę
choć okupiłam już to dwukrotnym zejściem z dłoni naskórka ( murowałam gołymi rękami i mi wapno wyżarło) bolało , denerwowało , zaczepiałam rękami o wszystko ...ale przeszło
Fajna kaskada,widac,ze sie napracowalas,pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNo proszę jaka zdolna jesteś;)Nie ma to jak plusk wody,to tak uspokaja;)
OdpowiedzUsuńLucynka, jesteś najlepsza!
OdpowiedzUsuńDziewczyny
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie
naprawdę wiele znaczy dla mnie wasza pochwała
człowiek niby robi dla siebie ale kiedy ma akceptację , kiedy ktoś docenia to serce rośnie
kocham was
Wspaniały efekt:) Zdolniacha z Ciebie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń