IIIIII .... jednak znalazłam chwilkę i mogę się pochwalić moim najnowszym dzieckiem w kolorach zieleni i szarości z domieszką żółtego
jajco nr 4
na zdjęciach ten szary jest jakby fioletowy
a może ja ślepa jestem
nieważne
czyli dziecko jest nieustalonego koloru , ale chyba mu to urody nie odejmuje co?
Jaki by to nie był kolor, wszystkie dzieci nasz są, prawda ? A te przecudnej urody qulingowe, takie pracochłonne, czapki z głów !
OdpowiedzUsuńUściski :)
Bożenko Twoich prac nic nie pobije
Usuń