Obserwatorzy

wtorek, 1 marca 2016

Jajca w wersji 3D

No to premiera targnęłam się na jajka 3D
wyszły oki tylko zdjęcia przy złym świetle



jak oceniacie????
bo ja się wkręciłam to chyba nie będą moje ostatnie


21 komentarzy:

  1. Lucynko świetnie wyglądają te jajeczka 3D. Ciekawi mnie co to jest to coś w środku chyba zielone?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zielone to mech chrobotek reniferowy ..świetna sprawa i można go kupić w wielu kolorach w kwiaciarni

      Usuń
  2. Takie jajo wyląduję chyba u mnie .Wyglądają świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka i bombki 3d sa fajne i faktycznie uzależniają

    OdpowiedzUsuń
  5. już nogami przebieram ..kiedy będę mogła do hurtowni iść

    OdpowiedzUsuń
  6. super jaja, fajnie to wygląda

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja kupiłam jedno akrylowe na próbe. Potem nie wiedziałam co z nim zrobić. W sumie to dalej nie wiem. Wepchałam do środka 3 zielone piórka i uwiesiłam na wstążeczce.

    A u ciebie zając czym przytwierdzony do chrobotka?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja kupiłam jedno akrylowe na próbe. Potem nie wiedziałam co z nim zrobić. W sumie to dalej nie wiem. Wepchałam do środka 3 zielone piórka i uwiesiłam na wstążeczce.

    A u ciebie zając czym przytwierdzony do chrobotka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w środku jest styropian z jjaką wycięty i kleje klejem na gorąco

      Usuń
  9. Bardzo efektowne. Gdybym nagle w centrum miasta "zielsko" znalazła, to już wiem, czym mogłabym jutro zająć moją siedmioipółletnią siostrzenicę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojejkuuuu!!!Jakie słodziutkie i urocze!Piękna sceneria zamknięta w jajeczku. SUper :) Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  11. Lucy świetne są. Ja myślałam też o takich i o bombkach, ale nie dorosłam jeszcze do nich. Podziwiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko ja zakochana jestem w Twoich malowanych ...są bajeczne

      Usuń
  12. zając też w inkubatorze? co ty, same wcześniaki masz? ;-D

    OdpowiedzUsuń