strasznie niespokojna siedzi we mnie dusza ...tym razem zapragnełam zrobić sobie coś z sutaszu
fajna zabawa no nie powiem dłubaniny od groma ale na bank do tego kiedyś wrócę
Na necie jest tyle pięknych ozdób wykonanych tą właśnie metodą a w odróżnieniu do niektórych innych technik ta jest stosunkowo niedroga
dość tego gadania
pokazuję moją pierwszą najprostszą z najprostszych bransoletkę sutasz
brak mi jeszcze wprawy ( no w końcu to pierwszy raz) ale mam nadzieję , że każda następna będzie tylko lepsza
co myślicie o tej ?
Fajniutkie:)
OdpowiedzUsuńDanusia bardzo Ci dziękuję
OdpowiedzUsuńWiem , że jeszcze mało to podobne do prawdziwego sutaszu ale mam plan .....nauczę się tej dłubaniny z igłą
strasznie lubię takie barwne i oryginalne ozdoby
No brawo;)Mnie się bardzo podoba,bo jest skromniutka,a szczerze powiedziawszy popatrzeć na te ogromne sutaszowe ozdoby bardzo miło,ale obwiesić się tym,niekoniecznie;)
OdpowiedzUsuńśliczna, ćwiczenie czyni mistrza:)
OdpowiedzUsuńLucy no brawo! , dajesz się wciągać i super ci wyszło :D No to ja już czekam na tęczowo, kolorowe, następne ozdoby :D:D:D
OdpowiedzUsuńJa jestem tego samego zdania co Ilona. Jest bardzo ładna, bo prosta. Choć lubię dużą biżuterię, to nie może być przedobrzona. Zresztą znasz moje zdanie na temat "chomątowego" naszyjnika z sutaszu ;)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis.
http://fotografia-w-sieci.blogspot.com/
http://krzysiekpolcyn.blogspot.com